Pluskwa domowa – czyli, mały pasożyt, a jak wielka szkoda

Dorosły osobnik mierzy około 5-7 mm, kiedy jest “niedożywiony” ma kolor blado żółto-brązowy, a po pełnym pobraniu krwi przybiera ciemniejszą barwę mahoniowo-brązową. Można go porównać do kształtu i koloru pestki jabłka.

Skąd się biorą? To pytanie zadaje sobie każdy pogryziony przez tego małego krwiopijcę, a odpowiedź jest prosta, a zarazem bardzo zaskakująca, ponieważ wcale nie trzeba wrócić z wyjazdu z hotelu 5 gwiazdkowego, czy hostelu, żeby przywieźć ze sobą tego pasożyta. Wbrew powszechnej opinii pluskwa domowa nie bierze się z brudu, a jej pozbycie nie jest łatwe, bowiem wystarczy wyjście do kina, czy też galerii handlowej, zakup używanych mebli, aby pluskwa domowa znalazła się u nas w domu.

Dlaczego walka z pluskwami nie jest łatwa? Otóż, samica pluskwy w ciągu życia może złożyć od 400 do nawet 500 jaj! Mają one kolor kremowy, są lekko zagięta i mierzą zaledwie 1 mm długości, ukryte są w szparach w ciemnych miejscach, dlatego tak ciężko je samemu znaleźć, a domowe sposoby walki z tym insektem nie są zazwyczaj ani łatwe, ani skuteczne. Zwykle pierwszym sygnałem na zaobserwowanie ich obecności jest pojawienie się na ciele zaczerwienionych ugryzień najczęściej na nie owłosionych lub mało-owłosionych partiach skóry. Co więcej ukąszenia te bardzo swędzą i najczęściej występują w grupach układając się w pewien ciąg.

Udostępnij

Facebook
Twitter
LinkedIn